ATC z Ulą K., czyli Artist Trading Cards
Witam serdecznie,
dzisiaj zapraszam do wspólnego tworzenia ATC. Zapytacie co to takiego? Już mówię.
ATC - Artist Trading Cards to artystyczne, ręcznie wykonane karty kolekcjonerskie. Dzięki swojej formie stały się swego rodzaju artystycznymi wizytówkami osób tworzących i służą do wymiany między nimi. Wymiary karty wynoszą dokładnie 8,9 cm x 6,4 cm (odpowiednio w calach – 3,5 x 2,5”). Awers karty jest ozdobiony różnymi technikami plastycznymi (najczęściej takimi, w których specjalizuje się twórca), a na rewersie umieszcza się informacje o karcie i jej autorze. Karty nie muszą być prostokątne, ale ważne, żeby nie przekraczały ustalonych wymiarów.
Do stworzenia ATC potrzebujemy:
· Klej,
· Nożyczki
· Tekturę/karton
· Brązowy tusz
· Papier „Drewniane tło z różami”
· Scrap karty kobiety vintage
· Koronkę.
Z kartonu lub tekturki wycinamy bazę o wymiarach 8,9x6,4 cm. Następnie z papieru, który przykleimy na bazę wycinamy dwa prostokąty o powyższych wymiarach. Ja użyłam papieru do samodzielnego wydruku „Drewniane tło z różami”.
Wycięte brzegi potuszowałam brązowym tuszem.
Potuszowane prostokąty przyklejamy do naszej bazy po obu stronach. Z tego samego arkusza papieru wycinamy wszystkie kwiaty. Ze scrap karty kobiety vintage wybieramy jedną i wycinamy.
Z wyciętych elementów tworzymy naszą kompozycję. Bezpośrednio na ATC przyklejamy wycięte kwiaty i dziewczynę.
Pomiędzy papierowe kwiaty dokładamy koronkę i gotowe. Ja z jednego arkusza zrobiłam dwie karty ATC.
Na odwrotnej stronie ATC umieszcza się następujące informacje:
obowiązkowo: tytuł karty, imię i nazwisko twórcy, dane kontaktowe – minimum to adres e-mail, można podać adres pocztowy + kraj autora, datę powstania karty;
opcjonalnie: pseudonim twórcy, numer karty w edycji (jeśli powstało ich kilka), tytuł wymiany (jeśli karta powstała na zorganizowaną wymianę).
Tak wyglądają moje karty ATC, a Wy macie już pomysł na swoje? Mam nadzieję, że przybliżyłam Wam trochę tą tematykę i zachęciłam do tworzenia własnych kart.
Pozdrawiam,
Ula K
kulskowo.blogspot.com
dzisiaj zapraszam do wspólnego tworzenia ATC. Zapytacie co to takiego? Już mówię.
ATC - Artist Trading Cards to artystyczne, ręcznie wykonane karty kolekcjonerskie. Dzięki swojej formie stały się swego rodzaju artystycznymi wizytówkami osób tworzących i służą do wymiany między nimi. Wymiary karty wynoszą dokładnie 8,9 cm x 6,4 cm (odpowiednio w calach – 3,5 x 2,5”). Awers karty jest ozdobiony różnymi technikami plastycznymi (najczęściej takimi, w których specjalizuje się twórca), a na rewersie umieszcza się informacje o karcie i jej autorze. Karty nie muszą być prostokątne, ale ważne, żeby nie przekraczały ustalonych wymiarów.
Do stworzenia ATC potrzebujemy:
· Klej,
· Nożyczki
· Tekturę/karton
· Brązowy tusz
· Papier „Drewniane tło z różami”
· Scrap karty kobiety vintage
· Koronkę.
Z kartonu lub tekturki wycinamy bazę o wymiarach 8,9x6,4 cm. Następnie z papieru, który przykleimy na bazę wycinamy dwa prostokąty o powyższych wymiarach. Ja użyłam papieru do samodzielnego wydruku „Drewniane tło z różami”.
Wycięte brzegi potuszowałam brązowym tuszem.
Potuszowane prostokąty przyklejamy do naszej bazy po obu stronach. Z tego samego arkusza papieru wycinamy wszystkie kwiaty. Ze scrap karty kobiety vintage wybieramy jedną i wycinamy.
Z wyciętych elementów tworzymy naszą kompozycję. Bezpośrednio na ATC przyklejamy wycięte kwiaty i dziewczynę.
Pomiędzy papierowe kwiaty dokładamy koronkę i gotowe. Ja z jednego arkusza zrobiłam dwie karty ATC.
Na odwrotnej stronie ATC umieszcza się następujące informacje:
obowiązkowo: tytuł karty, imię i nazwisko twórcy, dane kontaktowe – minimum to adres e-mail, można podać adres pocztowy + kraj autora, datę powstania karty;
opcjonalnie: pseudonim twórcy, numer karty w edycji (jeśli powstało ich kilka), tytuł wymiany (jeśli karta powstała na zorganizowaną wymianę).
Tak wyglądają moje karty ATC, a Wy macie już pomysł na swoje? Mam nadzieję, że przybliżyłam Wam trochę tą tematykę i zachęciłam do tworzenia własnych kart.
Pozdrawiam,
Ula K
kulskowo.blogspot.com
prześliczne!
OdpowiedzUsuńBardzo fajna forma :) Muszę kiedyś spróbować!
OdpowiedzUsuń